Marihuana medyczna – temat w naszym kraju bardzo gorący i kontrowersyjny. Już od jakiegoś czasu wiadomo, że ten surowiec – który służy także do produkcji narkotyków – wcale nie jest tylko i wyłącznie złem wcielonym (jak chciałyby pewnie środowiska konserwatywne). Za jego pomocą można leczyć m.in raka – i to w dodatku skutecznie. Poza tym właściwości konopi indyjskich nie zostały jeszcze do końca wyjaśnione – może okazać się, że mają jeszcze wiele innych pożytecznych zastosowań.

Niestety “narkotykowy strach” który jest bardzo popularny w naszym społeczeństwie – kiedy mówi się o marihuanie, powoduje, że ciężko z tym tematem cokolwiek w Polsce zrobić. Na całe szczęście wśród naszej tzw kasty politycznej są tacy ludzie jak poseł Liroy Marzec – to właśnie za jego sprawą medyczna marihuana może zaistnieć jako lek dla Polaków chorych m.in. na raka.

Jak to właściwie wygląda?

Sprawa jest poważna. Szacuje się, że w kraju nad Wislą jest ok 300 tys chorych, dla których medyczna marihuana mogłaby być bardzo pomocna, albo wręcz zbawienna. Dzięki zaangażowaniu Piotra Marca – posła formacji Pawła Kukiza od 1 listopada 2016 r. weszła w życie ustawa, która dopuszcza możliwość wykorzystywania medycznej marihuany. W praktyce wygląda to niestety tak, że posłowie PIS (który jest formacją konserwatywną) w obawie przed poza medyczną możliwością jej wykorzystania zakazali produkcji marihuany w Polsce. Skutkiem czego surowiec, który ma nieść ukojenie polskim chorym będzie musiał być sprowadzany z zagranicy. Mówi się o Holandii i Kanadzie – tamtejsze uprawy cieszą się dobrą opinią. Niestety spowoduje to, że cena surowca potrzebnego do miesięcznej kuracji będzie się wahała w przedziale 1500-2000 zł co jest bardzo wysoką kwotą. Za gram marihuany zapłacimy od 50 do 60 zł.

Decyzja rządzących w związku z tym budzi oczywiste kontrowersje. Niestety strach przed narkotykowym szaleństwem, który jest promowany szczególnie przez media i ośrodki konserwatywne spowoduje, że marihuana będzie towarem dostępnym dla nielicznych chorych. Ewentualnie nasili się jej sprowadzanie do kraju poprzez tzw czarny rynek. Obecna ustawa to tak naprawdę pierwszy krok. Możliwe, że będzie niedługo nowelizowana – mówią o tym sami politycy PISu. Jednak z drugiej strony właściwości tej rośliny nadal nie są do końca zbadane – bardziej liberalna ustawa, która dopuszczałaby możliwość prowadzenia badań na konopiami indyjskimi w naszym kraju mogłaby stać się zaczątkiem nowych odkryć naukowych i budowy silnej gałęzi gospodarki.

Co do skuteczności

Badania wielu europejskich i amerykańskich ośrodków coraz częściej podkreślają pozytywne właściwości medycznej marihuany. Wystarczy przywołać np. te prowadzone przez California Behavioral Risk Factor Surveillance System – gdzie w badaniu przeprowadzonym na grupie prawie 8 tysięcy osób 92 % z nich potwierdziło pozytywne skutki używania tego środka. I to nie tylko w leczeniu samego raka. Niestety w chwili obecnej lobby kreowane przez koncerny farmaceutyczne ma nadal wiele do powiedzenie w sprawie medycznej marihuany. Robią wszystko żeby nie dopuścić do jej swobodnego użytku.

Zobacz również jakie zalety posiada vaporizer wykorzystywany do olejków konopnych