O złym działaniu papierosów a co za tym idzie również nikotyny na organizm człowiek dyskutowano wielokrotnie. Szukano mniej lub bardziej nowoczesnych rozwiązań, które miały za zadanie złagodzić lub całkowicie wykluczyć jej działanie. Jedni stosowali preparaty chemiczne, inni plastry jeszcze inni zdecydowali się na inną formę papierosów. I w ten właśnie sposób wymyślony został waporyzator, czyli e – papieros, który bardzo szybko zdobył popularność na całym świecie i można go było zobaczyć również na ulicach Polskich miast. Palacze używali go również w pracy. Reakcja pracodawców była dość szybka.

Zakaz z powodu szkodliwego działania

W opinii wielu pracodawców palenie papierosów, tytoniu przy stanowisku pracy jest niedopuszczalne. Również niezgodne z przepisami Bezpieczeństwa i Higieny Pracy a także szkodliwe dla czynników zdrowotnych. Postanowili, więc oni wydzielić specjalne miejsca do palenia lub nawet zmusić swoich pracowników do wyjścia przed budynek pracodawcy. Działo się tak również ze względu na niemiły zapach, który towarzyszy paleniu papierosów. Inaczej jest jednak w przypadku e – papierosów gdzie zapach niektórych liquidów zachęca wręcz do palenia. Różne smaki i zapachy powodują, że dotychczas mocno aktywni palacze tradycyjnego tytoniu chętnie sięgają po waporyzatory (zobacz przykładowe waporyzatory). Niekiedy nawet wychodzi im to na zdrowie. Albowiem tego typu papierosy posiadają znacznie mniej nikotyny. Jednak nawet ten fakt nie skłonił pracodawców to umożliwienia palenia podczas przebywania poza wyznaczoną strefą palarni w budynku lub przy swoim miejscu pracy. Nie chcąc w ogóle propagować palenia pozostają przy swoim i wymagają, aby nawet z elektronicznym papierosem pracownik udał się do palarni lub nawet poza budynek. Brak stosowania się do tych zasad skutkuje karami.

Względy wizerunkowe

W firmach gdzie praca wymaga stałego i bezpośredniego kontaktu z klientem stawia się za priorytet zakaz przebywania z e – papierosem w pobliżu interesanta. Pracodawca uznaje, bowiem ten fakt nie tylko, jako szkodliwy dla zdrowia dla osoby postronnej, ale również i szkodliwy wizerunkowo. Widok pracownika trzymającego i palącego papierosa elektronicznego jest w odczuciu klientów mało atrakcyjny i zdecydowania zniechęca ich do skorzystania z usług danego podmiotu. Nie chcąc, więc tracić zarówno obecnych jak i potencjalnych klientów pracodawcy zdecydowali się zakazać przebywania z e – papierosem podczas bieżącej obsługi klientów. W niektórych skrajnych przypadkach zabrania się nawet pokazywania z papierosem elektronicznym w pobliżu znaków firmowych lub w ubraniach firmowych. Podmioty gospodarcze nie chcą być, bowiem kojarzone z bądź, co bądź uważanym za szkodliwe paleniem.

Bunt pracowników

Wielu pracowników – palaczy każdego dnia poddaje się dość surowym restrykcjom swoich pracodawców. Po części wynika to z obawy o swoje stanowiska pracy, częściowo z szacunku do pracodawcy a jeszcze inni uważają takie działanie za skuteczne i pozwalające osiągać sukces na rynku. Są jednak i tacy, którzy zdecydowanie sprzeciwiają się zakazowi palenia przy stanowisku pracy lub na terenie firmy. Bagatelizują wizerunek firmy, jej pozycje na rynku a także sytuację braku kontaktu z klientem i chcą uzyskać w ten sposób pełny dostęp do palenia papierosów elektronicznych w miejscu pracy. Na potwierdzenie swoich słów przedstawiają również liczne badania uczonych polskich i zagranicznych, które wskazują, że wydobywający się z e – papierosa dym jest mało szkodliwy lub w ogóle nie wpływa na zdrowie i życie człowieka. Niektórzy próbują w swoje działania wciągnąć nawet centrale związkowe. Te jednak w większości przypadków pozostają przy stanowisku pracodawcy i utrzymują zakaz przebywania z papierosem elektronicznym w miejscu pracy. Wyjątkiem dla nich są jedynie ludzie pracujący cały czas na powietrzu. Im zarówno pracodawcy jak i wspomniane wcześniej centrale związkowe gwarantują możliwość używania e – papierosów w dowolnej sytuacji byleby nie kolidowała ona z obsługą klienta, która niejednokrotnie się odbywa.