“To czy człowiek jest inteligentny poznaje się po jego odpowiedziach. To czy jest mądry, po pytaniach” – Naguib Mahfouz.

Od tego, jakie pytanie sobie zadamy na temat miejsca pracy, zależeć może nasza przyszłość. Człowiek od dawien dawna emigrował w poszukiwaniu lepszego bytu tym bardziej, gdy w jego ojczyźnie dobra praca stawała się luksusem, lub była uzależniona od pozycji społecznej, kontaktów, predyspozycji samego szukającego, czy możliwości szybkiego uczenia się, przystosowania.

Nie każdy ma takie cechy, dlatego jako alternatywę wybiera emigrację za pracą, za granicę. Dokąd jeździmy – my Polacy? Odpowiedź jest prosta. Najczęściej do Niemiec, czy Wielkiej Brytanii. Szczególnie ten ostatni kraj jest bardzo popularny. Ogólnie (według GUS), pod koniec 2014 roku, poza granicami ojczyzny przebywało 2,3 mln Polaków. Jest to konkretna liczba, jak na taki kraj, jak Polska.

Dokąd jechać „za chlebem”?

Na wyspy wyjechało prawie 700 tys. ludzi z Polski. W Niemczech jest 610 tys. naszych rodaków. Wydawać by się mogło, że są to kraje, w których Polakom żyje się i pracuje najlepiej. Niestety, nie zawsze tak jest. Wielka emigracja powoduje często niezadowolenie wśród tubylców. Rodowici mieszkańcy tamtych ziem nie zawsze są zadowoleni. Jeśli nie przeszkadza im niewielka ilość przyjezdnych, to już kilkaset tysięcy zwraca uwagę i powoduje problemy. Rynek pracy staje się mniej przyjazny i może powstać spór między jedną nacją, a drugą. A to już nie wróży niczego dobrego. Idąc tym tokiem myślenia, przy wzrastającej liczbie przyjezdnych, może dojść do zaostrzenia lokalnych przepisów dotyczących pracy, zasiłków, ewentualnej pomocy dla mniej przystosowanych.

Może do Holandii?

Alternatywą dla tego rodzaju problemów może być wyjazd do innego kraju, bardziej otwartego na przyjezdnych. Takim krajem jest Holandia, w której mieszka i pracuje około sto tysięcy Polaków. To zdecydowanie mniej, niż w Niemczech, czy Wielkiej Brytanii. Rynek pracy w Holandii jest bardziej otwarty na Polaków, a i ofert pracy jest więcej. Aby się o tym przekonać, wystarczy wejść na stronę www.pracaholandia.com gdzie można uzyskać wiele cennych informacji na ten temat. Poza tym portal ten oprócz ofert pracy, oferuje również pomoc dotyczącą porad prawnych i podatkowych. Zawarte w nim są różne podpowiedzi dotyczące właśnie zorganizowania sobie jakiejś przyzwoitej pracy za granicą. A to niebagatelna rzecz.

“Kraina lasów”

Holandia – nazywana „krainą lasów” – to bardzo piękny kraj. Kraj wiatraków, rowerów i kwiatów (szczególnie tulipanów). Jest najbardziej liberalnym krajem na świecie. Skostniały konserwatyzm nie ma tam miejsca. Ludzie są przyjaźni zarówno dla siebie, jak i dla przyjezdnych. Nikt nie wyżywa się na emigrantach, nie uznaje ich za gorszych od siebie a już szczególnie Polacy są w Holandii najbardziej cenieni, jeśli chodzi o pracowitość, dokładność, oraz szybkość wykonywania usług, czy jakiejkolwiek pracy zarobkowej.

W Holandii istnieje system zasiłków przyznawanych dla pracowników, oraz tych, którzy tej pracy chwilowo nie mają. Są to zasiłki rodzinne, chorobowe, dodatki rodzinne, a dla tych, co właśnie pracy nie mają, przyznawane są zasiłki dla bezrobotnych. Oczywiście, aby dostać zasiłek dla bezrobotnych, trzeba najpierw przepracować minimalnie pół roku w tym kraju. Wysokość takiego zasiłku zależy od stażu pracy, oraz wieku osoby starającej się o to świadczenie. Po zasiłek dla bezrobotnych musimy zgłosić się do UWV (Holenderskiego Urząd Pracy).

Jeśli natomiast mamy pracę, możemy starać się o przyznanie dodatku rodzinnego, który jest wypłacany razem z zasiłkiem rodzinnym. Holandia to liberalny kraj, przyjazny obcym, pomagający im się spokojnie zasymilować. Jest to o tyle ważne, iż będąc w obcym kraju każdy emigrant czuje się osamotniony i czasem bezsilny, ze względów kulturowych. Władze Holandii dobrze o tym wiedzą, dlatego do emigrantów zarobkowych podchodzą liberalnie. Holandia jest krajem, który można jak najbardziej polecić tym, którzy chcą pracować i zarabiać uczciwie.