Młodzi ludzie rozważający pójście na studia prawnicze zwykle jeszcze przed podjęciem ostatecznej decyzji zastanawiają się nad jej długoterminowymi konsekwencjami. Wprawdzie zdają sobie sprawę z tego, że prawo daje im szansę na wspaniałą karierę w zawodzie prokuratora, adwokata, czy nawet sędziego, co jednak jeśli nie poczują w sobie powołania do wykonywania żadnego z tych zawodów? Czy studia prawnicze okażą się przydatne w przypadku, gdy postanowią związać swoją przyszłość z polityką, administracją lub z biznesem? Przykład Jana Kulczyka – najbogatszego Polaka ostatnich 15 lat – świadczy dobitnie o tym, że prawnicze wykształcenie buduje doskonałe podwaliny pod naprawdę wielkiej kariery.
Studia i pierwsza firma
Urodził się w Bydgoszczy, tam też ukończył cieszące się bardzo dobrą opinią Liceum Ogólnokształcące im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich. Po maturze, w 1968 roku, dostał się na prawo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Ukończył również handel zagraniczny na tamtejszej Akademii Ekonomicznej. Obrona doktoratu w 1975 roku na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i zyskanie stopnia naukowego doktora nauk humanistycznych w zakresie nauk politycznych i prawa międzynarodowego, stanowiło dla Jana Kulczyka doskonałe przygotowanie do rozpoczęcia działalności biznesowej – stworzona przez niego w 1981 roku polonijna firma handlowa Interkulpol była jednym z pierwszych polskich przedsiębiorstw zagranicznych od czasu II wojnie światowej.
Wiedza przepustką do sukcesu
Będąc doskonałym znawcą zarówno Republiki Federalnej Niemiec, jaki i Niemieckiej Republiki Demokratycznej (jego praca doktorska nosiła tytuł: „Układ o podstawowych stosunkach między NRD a RFN z 21 grudnia 1972 roku jako umowa międzynarodowa”), w 1988 roku Jan Kulczyk został oficjalnym dealerem Volkswagena w Polsce. To właśnie dzięki temu trzy lata później mógł doprowadzić do finalizacji swojego pierwszego wielkiego przedsięwzięcia biznesowego, jakim było zawarcie umowy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych na dostawę 3 tysięcy samochodów dla policji i Urzędu Ochrony Państwa za kwotę 150 milionów złotych.
Dalej kariera Jana Kulczyka potoczyła się już błyskawicznie. Jeszcze tego samego roku zarejestrował spółkę Kulczyk Holding sp. z o.o., która dwa lata później przekształcona została w spółkę akcyjną. Wśród najważniejszych krajowych inwestycji Jana Kulczyka wymienia się m. in. wykup części akcji Telekomunikacji Polskiej, Polskiej Telefonii Cyfrowej, Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji oraz Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego „Warta”, a także Polskiego Koncernu Naftowego „Orlen”.
Międzynarodowe imperium – polska myśl biznesowa
Inwestycje w Polsce przyniosły Janowi Kulczykowi ogromne zyski, jednak o imperium Kulczyka zaczęto mówić dopiero po utworzeniu przez biznesmena domu inwestycyjnego Kulczyk Investments, poprzez który zaczął on na szeroką skalę angażować się w branży energetycznej, naftowej, gazowej, infrastruktury i nieruchomości, a także browarnictwa. Jako właściciel akcji przedsiębiorstw z całego świata, Jan Kulczyk regularnie od 2002 roku uznawany był za najbogatszego Polaka. W 2013 roku amerykańskie czasopismo „Forbes” umieściło go na liście najbogatszych ludzi świata z majątkiem szacowanym na 3,5 mld USD.
Artykuł powstał z inicjatywy Wyższej Szkoły Prawa im. H. Chodkowskiej we Wrocławiu.
Też myślę o pracy adwokata. To dość trudne studia ale dają sporą satysfakcję. Przynajmniej taką mam nadzieję