Strzelectwo sportowe jest coraz popularniejsze, czego zresztą przyczyną jest coraz większa oferta broni, na którą zezwolenie nie jest wymagane. Czy zatem można ten trend nieco wykorzystać i na nim zarobić? Strzelnic w polskich miastach jest coraz więcej, ale czy na pewno może być to dobry biznes?
Jakie musimy mieć pozwolenia?
Jeśli planujemy wykorzystywać na naszej strzelnicy ostrą broń, to musimy mieć niezbędne pozwolenia. Także regulamin musi być zatwierdzony przez prezydenta, burmistrza czy też wójta. Jednak warto wiedzieć, że jeżeli regulamin jest zgodny z przepisami, to lokalne władze nie mogą go odrzucić. Trzeba zadbać też oczywiście o to, by hałas, który będzie wydobywał się ze strzelnicy nie przekraczał wymaganych norm. Możemy też stworzyć strzelnicę, na której będzie można korzystać z broni wiatrówkowej.
Ograniczy to ilość wymaganych pozwoleń, choć też zapewne ograniczy nieco liczbę klientów, którzy będą nas odwiedzać. Musimy oczywiście w takim przypadku zastanowić się jaki najmocniejszą wiatrówkę karabinek kupić oraz ile takiej broni nam potrzeba do prowadzenia strzelnicy. Możemy też ewentualnie otworzyć się na broń na kulki, czyli Air Soft Gun. To bardzo popularna w tej chwili rozrywka, choć ludzie z doświadczeniem w strzelaniu uważają, że broń ASG jest bardziej rekreacyjna, a jej celność jest dużo niższa niż w przypadku wiatrówek, o “prawdziwej” broni nie wspominając.
Otwarta czy zamknięta?
Gdy zakładamy strzelnicę musimy podjąć decyzję, czy ma się ona mieścić w zamkniętym pomieszczeniu czy też na otwartej przestrzeni. Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Zamknięta strzelnica będzie mniejsza i będzie na niej można trenować jedynie strzelanie ze stosunkowo krótkiego dystansu. Z drugiej strony taki obiekt może być czynny przez cały rok, a jeśli zlokalizujemy strzelnicę w dobrym punkcie, to na pewno nie będziemy narzekać na klientów. Z kolei strzelnica otwarta pozwala na strzelanie z bardzo dużych, sportowych dystansów. Jednak w centrach miast – z wielu powodów – zwykle założenie takich strzelnic nie jest możliwe. A na przedmieścia już nie tak łatwo ściągnąć klientów.
Warto mieć ze sobą
Wybierając się na strzelnicę z wiatrówką warto wziąć ze sobą kilka rzeczy dzięki którym nasze ćwiczenia dadzą nam jeszcze większe korzyści. Jeżeli strzelamy z wiatrówki lub innej broni pneumatycznej warto zainwestować w porządną lunetę celowniczą dzięki, której będziemy mogli się zmierzyć z celami oddalonymi o kilkadziesiąt metrów od nas. My do testów użyliśmy modelu luneta celowniczej Buckler Pavis z przybliżeniem 4-16. Luneta świetnie się sprawdzi w odległościach do 50-100 metrów. Świetnie wykonana optyka, którą możemy sterować za pomocą wieżyczek. Bardzo wygodne jest również powiększone pokrętło paralaksy. Lunetę przytwierdzamy do wiatrówki za pomocą montażu 11 cm. W naszym przypadku zastosowaliśmy model marki Hawke, która znacznie lepiej pochłania przenoszone drgania niż inne montaże. Jeżeli zamierzamy celować na odległości przekraczające 30 metrów warto zabrać ze sobą również jakieś podparcie. Polecamy dwójnóg składany Gamo Tactical. Na strzelnicy nie zapomnijmy również o okularach ochronnych, które zabezpieczą nasze oczy przed ewentualnymi rykoszetami. Wszystkie testowane przez nas produkty można nabyć w sklepie internetowym Militaria.pl
Czy na strzelnicy da się zarobić?
I pozostaje oczywiście podstawowe pytanie – czy to jest w ogóle opłacalne? Na pewno na początku musimy sporo zainwestować – kupić broń i odpowiedni sprzęt, podstawowe umeblowanie i ponieść wszystkie koszty administracyjne. Do tego dochodzi naturalnie opłata za lokal czy za teren. Jeśli jednak dobrze wypromujemy strzelnicę, to mamy spore szanse, że wszystko nam się zwróci w niedługiej perspektywie. Warto pamiętać, że większość takich obiektów zarabia nie tyle na sprzedaży wejściówek, co na wynajmowaniu broni oraz nabojów.
Te drugie w sklepach czy hurtowniach są bardzo tanie, więc nie dziwi, że właściciele strzelnic sprzedają je na miejscu z bardzo dużą branżą. Jednak posiadanie własnej strzelnicy często traktowane jest jako typowy biznes dla pasjonatów. Jeśli ktoś się zatem pasjonuję strzelectwem, może założyć sobie własną strzelnicę. Nawet jak nie okaże się ona doskonałym interesem, to przynajmniej nie będzie dopłacał do swojej pasji.