Wielu młodych ludzi od razu po skończeniu 18 lat zapisuje się na kurs prawa jazdy. Wiedzą, że może się on przydać w późniejszej pracy zawodowej lub w czasie studiów, jeżeli mieszkają daleko od swojego rodzinnego miasta. Samochód jest jednym z najczęściej wręczanych prezentów osiemnastkowych przez rodziców, dlatego coraz więcej młodzieży posiada auto wyłącznie do swojej dyspozycji. Niestety, żaden kierowca nie może ominąć płacenia ubezpieczenia OC. W przeciwnym razie grożą za to wysokie kary finansowe, dlatego znacznie lepiej jest wybrać taki pakiet komunikacyjny, za który nie trzeba będzie przepłacać.
Dlaczego studenci muszą płacić więcej za OC?
Często słyszymy w reklamach towarzystw ubezpieczeniowych informację o wielu możliwościach uzyskania zniżek. Głównie są one jednak przyznawane doświadczonym kierowcom jako premia za bezszkodową jazdę. W tym momencie studenci zostają pozbawieni tej możliwości.
Podwyższone stawki za OC dotyczą osób, które nie ukończyły 25-26 lat i posiadają prawo jazdy krócej niż 3 lata. O wysokości opłacanych składek może też decydować duża moc samochodu, a nawet sytuacja rodzinna, czyli brak posiadania małżonka. Decydują też o tym statystyki policyjne, według których młodzi kierowcy są grupą, która w dużej mierze jest odpowiedzialna za wypadki drogowe.
W jaki sposób można skutecznie zaoszczędzić?
Prawie wszyscy studenci korzystają z Internetu w celach rozrywkowych i edukacyjnych. Wirtualna sieć może im też posłużyć jako źródło oszczędności. Nie da się ukryć, że jest to grupa wiekowa, która bardzo często jest zależna finansowo od swoich rodziców. Nawet jeśli podejmują prace dorywcze w czasie studiów, na pewno wolą przeznaczyć zarobione pieniądze na własne cele i potrzeby.
Dzięki porównywarkom internetowym, tj. mfind.pl, można odłożyć aż ponad 500 zł w skali roku! Jeżeli kwotę tę rozłożymy na 9 miesięcy studiów, budżet miesięczny zostanie powiększony o około 55 złotych. Wystarczy na kilka drobnych przyjemności, jak np. wyjście ze znajomymi z grupy na miasto.
Skorzystanie z tak rozwiniętej porównywarki ubezpieczeń jest o wiele prostsze niż tradycyjne zawieranie umowy. Wybierając konkretną ofertę możemy ją od razu zakupić z punktu platformy mFind. Unikniemy w ten sposób zbędnych formularzy, które i tak zwykle podpisujemy bez ich dokładnego czytania. Tutaj wszystko mamy dokładnie sprecyzowane, a w razie jakichkolwiek wątpliwości, w każdej chwili można połączyć się z zespołem konsultanckim.
Młodzi ludzie nie rozstają się ze swoimi smartfonami. mFind jest dostępne w wersji mobilnej, dzięki czemu kalkulacja i zakup ubezpieczenia są możliwe, nawet w trakcie przerwy między zajęciami czy w czasie powrotu do domu. To kolejna duża oszczędność czasu.
Porównywarka pomoże nam w wyborze najkorzystniejszego towarzystwa ubezpieczeniowego, jednak powinniśmy jeszcze zwiększyć nasze szanse na nieprzepłacanie za OC. W tym celu wystarczy znaleźć osobę, którą dopiszemy jako współwłaściciela samochodu. Musi być to ktoś, komu przysługują upusty za bezszkodowe prowadzenie. Najlepiej poprosić o to któregoś z rodziców, dziadków lub starsze rodzeństwo. Dzięki takiemu rozwiązaniu, przy jednoczesnym skorzystaniu z mFind.pl, łączna kwota ubezpieczenia znacząco pójdzie w dół.
Dowiedz się więcej na stronie mfind.pl – kalkulator OC
Z mojej strony dodałbym jeszcze oszczędności związane z transportem. Student w Warszawie wiadomo: musi się przemieszczać Ale kupno auta odpada. Autobusy, metro itp. nie każdemu odpowiadają w końcu wygoda i niezależność też są ważne (dla mnie na przykład tak). Ja korzystam więc z wynajmu aut Głównie korzystam z http://wypozycz.net/wypozyczalnia-samochodow/. Dodatkowym atutem takiego wynajmu jest to, że ni martwię się o jakieś przeglądy, ubezpieczenia, itp. Dzwonie, podstawiają auto, jadę – wracam i gotowe Najczęściej korzystam z takiego taniego wynajmu jak jadę do domu z uczelni (Warszawa – Kraków). Pozdrawiam!