Usterki w przemyśle okrętowym – kto odpowiada za naprawę i przegląd?

building-1080593_640

Przemysł okrętowy ma się doskonale i nie poddaje się żadnym kryzysom, które dotykają inne branże. Statki handlowe i towarowe pływają po morzach od dawna i nic nie wskazuje na to, by coś w przyszłości miało się zmienić. Transport morski często jest jedynym rozwiązaniem przy przewozie różnych towarów na dalekie odległości. Dzięki temu specjaliści w przemyśle okrętowym nie muszą obawiać się o swoje zatrudnienie.

W przemyśle okrętowym sporo pracy maja fachowcy, którzy odpowiadają za stan techniczny jednostek wypływających w morze. Wszystkie statki, które wychodzą z portu muszą być w pełni sprawne, a także po wszelkich pracach serwisowych czy konserwacyjnych. Na statku za jego stan techniczny najczęściej odpowiadają mechanicy okrętowi, elektrycy czy automatycy, którzy powinni zgłaszać armatorowi, czyli swojemu pracodawcy, wszelkie usterki i niedociągnięcia. Właściciel statku nie powinien wypuszczać go w morze, jeśli są jakiekolwiek wątpliwości jeśli chodzi o jego stan techniczny. Czasem nawet drobne usterki, które nie są naprawione, mogą prowadzić do sporych uszkodzeń, które w warunkach morskich mogą być trudne do naprawienia.

Co należy sprawdzić przed wypłynięciem?

Aby statek był w pełni sprawny, przede wszystkim ważne są wszystkie prace konstrukcyjne na kadłubie, zarówno od zewnątrz, jak i od środka. Dobre i sprawne malowanie wykonywanie konstrukcji stalowych to podstawa, aby jednostka w ogóle nadawała się do wypłynięcia. Kolejna kwestią jest sprawność techniczna wszystkich maszyn i urządzeń znajdujących się na statku. Pokładowi elektrycy, automatycy czy mechanicy muszą dbać o to, by wszystkie urządzenia działały sprawnie i bezawaryjnie w każdych, nawet trudnych warunkach. Trzeba pamiętać, że na statku jest mnóstwo instalacji paliwowych, elektrycznych czy gazowych, które muszą być stuprocentowo bezpieczne, gdyż w przeciwnym razie mogą stanowić spore zagrożenie dla załogi oraz pasażerów.

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Często zdarza się, że pomimo ustalonego terminu wypłynięcia z portu, statek ma jeszcze sporo usterek, które należałoby naprawić. Niektórzy armatorzy decydują się pomimo to na wypuszczenie jednostek w rejs. Niestety, nie jest to słuszne działanie, gdyż sporo uszkodzeń jest niemożliwych do naprawienia w czasie rejsu, można się nimi zająć dopiero po dobiciu do portu. Taka oszczędność czasu kosztem bezpieczeństwa nie jest wskazana, gdyż może się okazać, że powstałe w czasie rejsu usterki będą na tyle duże, że statek nie będzie w stanie dopłynąć do celu podróży. Zawsze warto inwestować środki, czas oraz pracę doskonałych fachowców, aby mieć pewność, że wszystko, co znajduje się na statku działa idealnie i nie trzeba się obawiać żadnych przestojów związanych z naprawami awarii czy usterek.

Skomentuj

Twój adres email nie będzie widoczny.

*