Dla osób poszukujących pracy jedną z najważniejszych kwestii jest wysokość wynagrodzenia. Niestety pracodawcy bardzo często pomijają tę informację, aż do momentu bezpośredniej rozmowy z kandydatem. Podawanie wynagrodzenia w ogłoszeniu o pracę powinno być standardem. Tak jednak się nie dzieje. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele, a problem dość złożony. Trwają prace nad tym, by podanie wysokości wynagrodzenia było obowiązkowe, a za jego brak groziły kary finansowe. Czy tak się stanie? Czas pokaże. Skupmy się zatem na faktach.
Niepoważny pracodawca
Ogłoszenia o pracę bywają niekompletne i do tego chyba każdy, kto choć raz poszukiwał zatrudnienia, zdążył się już przyzwyczaić. Brak wysokości wynagrodzenia to jedno, ale trafiają się pracodawcy, którzy zapominają o podaniu nazwy swojej firmy lub zakresu obowiązków. Poprzez takie ogłoszenia firmy same sobie wystawiają kiepskie świadectwo. Dla pracowników to jednak jasny sygnał, że taką firmę należy omijać szerokim łukiem.
Spore grono firm zamieszcza w swoich ogłoszeniach krzykliwe hasła, zapewniające pracownika o rzekomej atrakcyjności warunków finansowych. Oferowane przez takie przedsiębiorstwa wynagrodzenie jest zazwyczaj zbliżone do pensji minimalnej, ale w dobie walki o pracownika trudno przyznać się publicznie, że oferuje się tak niską pensję.
Celowe zagranie
Inną strategię obrały firmy, które chcą zostawić sobie pole do negocjacji z potencjalnym pracownikiem. Brak informacji o wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniu jest więc w pewnym stopniu uzasadniony. Może się np. okazać, że przybyły na spotkanie kandydat posiada ponadprzeciętne umiejętności i firma jest gotowa zapłacić mu więcej niż pierwotnie planowała, choć oczywiście się do tego nie przyzna. Brak wynagrodzenia w ogłoszeniu może być także sposobem na zaoszczędzenie pieniędzy. Istnieje bowiem szansa, że znajdzie się ochotnik, który zgodzi się pracować za mniejsze pieniądze niż te, które pracodawca przewidział w swoim budżecie.
Najlepszym rozwiązaniem dla obu stron byłoby podawanie widełek płacowych. Zakres proponowanego wynagrodzenia podniósłby wiarygodność pracodawcy, a pracownikowi dał możliwość wyboru najkorzystniejszej oferty.