Ani nadawcy, ani odbiorcy nie musi obchodzić to, że ich przesyłka gdzieś nagle zaginęła. Klient wysyła paczkę i w tym momencie jego odpowiedzialność za nią się kończy. Tę odpowiedzialność przejmuje przewoźnik. I to on odpowiada za zagubienie, zniszczenie, czy kradzież przesyłki. W takim wypadku, każdy przewoźnik powinien się ubezpieczyć (jest to obowiązkowe), aby w razie zaginięcia paczki do adresata, lub wręcz jej zniszczenia, mógł zadośćuczynić nadawcy. Odpowiedzialność za przesyłkę przejmuje przedsiębiorca – czyli przewoźnik, jednak i klient ma swoje obowiązki.
Każda przesyłka powinna być odpowiednio zapakowana i zabezpieczona. Istnieją przedmioty, których nie wolno przesyłać w paczkach, a każdy kraj ma swoją listę takich przedmiotów. Więc zależy do jakiego kraju „idzie” paczka, pomimo (jak jest w Europie) braku fizycznych granic, istnieją granice celne oraz te, które nie tylko sprawdzają przesyłki, ale także je rejestrują. Taka sytuacja jest pomocna w ewentualnym odnalezieniu przesyłki, gdyby zaginęła. Lub też stwierdzeniu, kto ostatni „miał ją w ręce”. Czy będzie to kurier Rzeszów, czy kurier Warszawa, lub też kurier Berlin – każda przesyłka jest rejestrowana i sprawdzana, co też ewentualnie zawiera i jaką nadawca zadeklarował zawartość.
A może zainteresuje Cię również kurier polska Anglia
Zaginiona paczkach
Co dzieje się z zaginioną paczką? Najczęściej nie jest ona tak naprawdę zaginiona, tylko zapomniana. Szczególnie, jeśli dotyczy to małych przesyłek, w natłoku zadań może się zdarzyć, że wpadnie ona gdzieś pod regał i… tam pozostanie. Wiele przesyłek znajduje się po paru miesiącach. Jeśli dana przesyłka jest wartościowa, wtedy sprawdzany jest monitoring w magazynach, czy aby komuś „nie przykleiła się do rąk”. Takie sytuacje się oczywiście zdarzają, jednak są one bardzo rzadkie. Nikt nie chce tracić pracy na coś, co może nie być tak wartościowe. Jeśli jednak jest, a kurier o tym wie, słabości ludzkiej może stać się zadość. Gdyby np. kurier wiedział, że w paczce ktoś przesyła tzw. „żywą” gotówkę w znacznej ilości, oparcie się pokusie może być trudne. Większość paczek dociera jednak do odbiorcy bez względu na to, co zawierają. Jeśli jednak tak się nie stanie, trzeba ją reklamować. Czyli, na podstawie dowodu nadania, upomnieć się o nią i zapytać, co też mogło się stać i czy czasem nie mają zbyt roztrzepanego pracownika, który ją zgubił.
Paczka się znalazła, ale jest uszkodzona
W jakiejkolwiek formie znajduje się paczka, odpowiedzialność za nią ponosi przewoźnik. Czy została zagubiona, czy też zniszczona, spedytor powinien wypłacić odszkodowanie. Jeśli „miga się” od tego obowiązku, zawsze można zgłosić sprawę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przedstawiając dowody na winę przewoźnika, UOKiK najczęściej najpierw podejmuje negocjacje ze spedytorem. Wysyła zapytanie o powód takiego zachowania i jeśli nie znajduje uzasadnienia, może użyć środków, których nie ma osoba fizyczna. Jest wiele spraw, które są wygrywane, ale są i takie, których wygrać nie sposób.
w dniu 5 grudnia 2019r przekazałam przesylkę kurierem do siostry były dokumenty bankowe oraz włożyłam 200zł na leki do siostry jest bardzo chpora w punkcie temu panu powiedzialam że włozyłam pieniądze do dziś przesyłka nie dotarła do siostry prac wciąż twierdzi i sprawdza jest na magazynie że byla dwa razy dostarczana ale odbiorcy nie bylo a siotra jest chora i zawsze jest w domu ten pan dziwnie się zachowuje wiem że nie wolno wkładać gotówki ale chciałam tez szybko punkt Toruń ul Mickiewicza